Cześć Kochani.
Dzisiaj zrobiłam dla Was aż trzy makijaże. Wszystkie na kończący się 4 tydzień projektu u
Malwiny -jak zwykle na ostatnią chwilę ;-). Tematem przewodnim tego tygodnia był makijaż lub stylizacja paznokci inspirowane latami 20tymi, 60tymi lub 80tymi. Z dwoma ostatnimi nie miałam żadnych problemów, jedynie lata 20te jakoś mi nie leżały. Jednak po długim męczeniu wujka Google znalazłam kilka inspiracji.
Makijaż lat 20tych to mocno podkreślone oczy, brwi i ciemne, czerwone lub burgundowe usta. Włosy ułożone w fale.
Następne w kolejce będą lata 60te, tu miałam większe pole do popisu bo odrazu pomyślałam o Marylin Monroe, Brigitte Bardot, Twiggy, Sophia Loren, Audrey Hepburn.
Robiłam już makijaże Marylin i Brigitte, więc tym razem wybrałam TWIGGY. Kojarzy mi się przede wszystkim z wyrysowanymi eyelinerem dolnymi rzęsami i charakterystycznym zaznaczeniem załamania górnej powieki. Włosy krótkie, blond, chłopięca fryzurka.
Na koniec, kolorowe i szalone lata 80te. Dekada pełna kiczowatych, dziwacznych zestawień, pełna barw, gwiazd DISCO. Makijaż w tamtych latach był kolorowy, błyszczący, obowiązkowo oko obrysowane czarną kredką. Fryzury im dziwniejsze tym lepsze. Mnóstwo tapiru, trwała ondulacja. Jednym słowem kicz.
Lat 80te kojarzą mi się z Madonną, "Dynastią", "MacGyver", "Drużyna A". Świetna muzyka do, której chętnie wracam. W końcu urodziłam się pod koniec lat 80tych - więc musi być fajna.
Miłego oglądania Lyssa